Podeszła do mnie właśnie taka pani, mówiąc że jej mąż miał takiego, i pytając czy Vanila jest moja. Kiedy usłyszała odpowiedz (tak
) uśmiechnęła sie i pogratulowała mi pasji
na zlocie byłem najmłodszy ale dzięki mojemu usposobieniu do pasji - wciągam w to ludzi, coraz wiecej moich znajomych ma chęć poznania fiata i FSO, nie czułem sie samotny - 2 kolegów wbiło, którzy jeszcze rok temu widząc na ulicy fiata 125p zupełnie by na niego uwagi nie zwrócilo. Dziś widząc pięknie odzszykowane furmanki biegali jak przysłowiowy żyd po pustym sklepie robiąc zdjęcia i podniecając sie chromami, wnętrzami felgami itp...