Przedstawie wam historie mojego 125p z 1985 roku =)
Otóż dokładnie 3 lata temu dostałem go od mojego wuja który był jego pierwszym właścicielem. Auto miało dosyć ciekawe początki w 1990r zostało skradzione z pod domu wuja i odnalezione po pół roku w Poznaniu bez kół stacyjki i akumulatora
następnie w 2000 r został założony gaz z czego osobiście nie byłem zadowolony. I tak auto jeździło aż do roku 2011 gdzie pod koniec roku puścił uszczelniacz wału i olej wyciekł. Wuj zdecydował postawić go pod szopę i tak w 2012 r postanowiłem dać mu nowe życie W pierwszej kolejności wyrzuciłem gaz i zrobiłem kompletny remont silnika nowe tłoki wraz z pierścieniami panewkami na wał oraz wałek rozrządu świece przewody kopułka palec i wiele innych:) okazało się że kumpla ojciec miał praktycznie cały silnik w częściach (nowych) z lat 80
Buda została rozebrana, podwozie i komora wypiaskowana kant dostał nowy lakier bordowy metalik oraz kremowy dach i koła w akrylu
Została zrobiona gleba chodź mnie to nie satysfakcjonuje i dlatego w tej chwili zakładany jest Air Ride i szukanie drugiego kompletu felg na tej chwili fiat jeździ na ori 13" poszerzonych .W głowie świta mi jeszcze przednia atrapa w chromie plus kiełki na zderzak
niżej kilka fot 
