Błękit adriatycki Piskorzyka 1987 L62
Napisane: 11 cze 2015, o 09:46
Witam, jestem nowym użytkownikiem forum, na początku chciałbym wspomnieć, że nazywam się Paweł i jestem z Lidzbarka Warmińskiego.
Moja przygoda z 125p zaczęła się gdy miałem 14 lat, tata szukał auta by dojeżdżać do pracy, szukał mazdy 6, toyoty avensis, cokolwiek w miarę dobrego, japońskiego i świeżego.
W tamtym momencie interesowałem się motorowerami, posiadałem parę komarków, motorynek i czeską Jawkę mustang. Wtedy wtajemniczałem się w motoryzację prl-u, a 125p, polonez czy syrena były dla mnie marzeniami. Wtedy tata zobaczył, że oglądam duże fiaty, jako że nie wspomniałem, mój tata nie ogarnia komputera, no może jedynie pasjansa no i wtedy poprosiłbym pokazał mu fiaty z naszego województwa. Odpalam allegro, zaznaczam 125p, warmińsko mazurskie, 3 ogłoszenia. 1978, pomarańczowy, stan bardzo średni, wręcz niski, 2000zł, drugi był z 1991, bordowy, 4000zł, i ostatni 1988 kość słoniowa 5000zł. Tata pozapisywał sobie numery i sprawa ucichła, pewnego dnia wróciłem ze szkoły, tata dzwoni do mnie i zadowolony mówi " Paweł, jadę FIACIOREM! ". Tata od razu zajechał na orlen, zatankował do pełna, no i pierwszy problem się pojawia, wszystko wycieka górą. Na dachu lakier się odpażył, prawdopodobnie stał pod jakąś plandeką w wilgoci. Po 2 latach jeżdżenia, zaczęła puszczać uszczelka pod miską, tata postanowił że lepiej będzie wymienić jak się podniesie silnik, w trakcie podnoszenia, postanowiliśmy jednak wyjąć go całkowicie, stanęliśmy z tatą i myślimy, skoro silnika nie ma to może wyremontujemy całego, bez zastanowienia zaczęliśmy rozbierać wszystko. Remont trwał 2 lata, niestety nie mam zdjęć sprzed ani z traktu remontu.
Tacie zależało na oryginale, tak wiem że chromowane kołpaki nie pasują rocznikowo ale mamy ładny komplet i tacie się bardzo podobają. Silnik jest po remoncie, zrobiona głowica, nowe pierscienie, blok, miska, wał, pokrywa, pompa oleju, smok i wszystko co w oleju zostało dokładnie wymyte i zalane na koniec mineralnym mobilem 10w40, tarcze hamulcowe nowe, wraz z zaciskami, w nadwoziu zmienione tylne nadkola wewnętrzne i trzy błotniki zewnętrzne. Wnętrze seryjne, czarny skaj.
Moja przygoda z 125p zaczęła się gdy miałem 14 lat, tata szukał auta by dojeżdżać do pracy, szukał mazdy 6, toyoty avensis, cokolwiek w miarę dobrego, japońskiego i świeżego.
W tamtym momencie interesowałem się motorowerami, posiadałem parę komarków, motorynek i czeską Jawkę mustang. Wtedy wtajemniczałem się w motoryzację prl-u, a 125p, polonez czy syrena były dla mnie marzeniami. Wtedy tata zobaczył, że oglądam duże fiaty, jako że nie wspomniałem, mój tata nie ogarnia komputera, no może jedynie pasjansa no i wtedy poprosiłbym pokazał mu fiaty z naszego województwa. Odpalam allegro, zaznaczam 125p, warmińsko mazurskie, 3 ogłoszenia. 1978, pomarańczowy, stan bardzo średni, wręcz niski, 2000zł, drugi był z 1991, bordowy, 4000zł, i ostatni 1988 kość słoniowa 5000zł. Tata pozapisywał sobie numery i sprawa ucichła, pewnego dnia wróciłem ze szkoły, tata dzwoni do mnie i zadowolony mówi " Paweł, jadę FIACIOREM! ". Tata od razu zajechał na orlen, zatankował do pełna, no i pierwszy problem się pojawia, wszystko wycieka górą. Na dachu lakier się odpażył, prawdopodobnie stał pod jakąś plandeką w wilgoci. Po 2 latach jeżdżenia, zaczęła puszczać uszczelka pod miską, tata postanowił że lepiej będzie wymienić jak się podniesie silnik, w trakcie podnoszenia, postanowiliśmy jednak wyjąć go całkowicie, stanęliśmy z tatą i myślimy, skoro silnika nie ma to może wyremontujemy całego, bez zastanowienia zaczęliśmy rozbierać wszystko. Remont trwał 2 lata, niestety nie mam zdjęć sprzed ani z traktu remontu.
Tacie zależało na oryginale, tak wiem że chromowane kołpaki nie pasują rocznikowo ale mamy ładny komplet i tacie się bardzo podobają. Silnik jest po remoncie, zrobiona głowica, nowe pierscienie, blok, miska, wał, pokrywa, pompa oleju, smok i wszystko co w oleju zostało dokładnie wymyte i zalane na koniec mineralnym mobilem 10w40, tarcze hamulcowe nowe, wraz z zaciskami, w nadwoziu zmienione tylne nadkola wewnętrzne i trzy błotniki zewnętrzne. Wnętrze seryjne, czarny skaj.