Aniou '75 - Mój drugi Fiat [SPRZEDANY]

[narkee]

Rok temu jeździłem do byłej dziewczyny 60km w jedną stronę, w zimę trasą na Szczecin, autem z zepsutym ogrzewaniem.
Po pracy, ok 17-18. Ciemno jak wiadomo gdzie a mi od środka szyby zamarzały i musiałem jadąc je skrobać I tak kilka razy dzień w dzień, nim dałem do wymiany dmuchawę

A co do Fiaciora, to jutro jak nic mi nie pokrzyżuje planów to go chociaż jakimś płynem do szyb przetrę. Będę musiał jakis pokrowiec nabyć, nim go przetransportuję do garażu. To już bardziej ryzykowna trasa, więc się nie wybieram
Jakbym miał pieniążki na lawetę, to też bym skorzystał z jej usług Póki co się wypompowałem.

[Red_West_77]

Hmm. Az dziw bierze, ze taki ładny i zadbany fiacik ma taki chaos pod maską. Też tak miałem i winien był palec przerywacza zapłonu. Wrzuciles nowy aparat? Może to wina kondensatora albo cewki. Najpierw go zatankuj bo brak paliwa tez mógl mieć na wszystko wplyw.

[narkee]

Wrzuciłem aparat z Niebieskiego, z którym nie było problemów. Możliwe, ze cewka. Jak trochę śnieg opadnie to spróbuje go wstawić do garażu przy domu i pogrzebać. Na dworze za zimno na takie zabawy Ten Fiat rok czasu stał praktycznie, przepalany tylko kilka razy. Poprzedni właściciel 7 razy w ciągu posiadania nim się przejechał

[Marcin Ortodox]

Paliwo może składać się w dużej mierze z syfu i wody. Mój Fiat po zakupie też przez pierwsze kilometry nie chciał jechać, dopiero jak zatankowałem pod korek i przejechałem parę kilometrów zaczął normalnie pracować.

[nero113]

A filterek? Moze tam tkwi przyczyna? Najciemniej zawsze jest pod latarnia.

[narkee]

Klawy dres ;)

Ja z młodszym bratem. Myślę, że rok 1991

[narkee]

Założyłem filtr z Niebieskiego (wcześniej próbowałem filtra nowego typu, do poloneza i w ogóle nie ciągnął paliwa) i problem z brakiem mocy po dodaniu gazu zniknął. Udało mi się również, przed nadejściem potężnych mrozów zaprowadzić Fiata do garażu. Całą trasę jednak pokonałem na ssaniu wyjętym do połowy, gdyż gasł na niskich obrotach. Najważniejsze, że stoi pod dachem

[Luger]

[narkee]

To kwestia regulacji gaźnika jak mniemam. Przez ostatni rok to auto praktycznie w ogóle nie jeździło.
Było jakieś -2, dystans ponad 5km.

[narkee]

Kilka zdjęć z wczorajszego dnia. Trochę Fiaciora umyłem, poprzyglądałem mu się z bliska, nawet odbyłem kilkuminutową przejażdżkę po osiedlu Wspaniały dzień














Ktoś wie jak wkleić klameczkę do uchylnej szybki? Niestety, kiedy go kupiłem klameczka była już w schowku.

[Pako]

ja juz sie podniecalem tym autkiem i nadal utzrymuje ze jest godny .
Ale tym razem sie przy*ierdole....
Prosze Cie ustaw te zderzaki na uchwytach zeby byly rowno, zeby nie wisialy no i tablice z przodu.
Zawsze jak widze zaniedbanego to wisza z lewa na prawo i z gory na dol


nie zrozum mnie zle , ja Cie motywuje

[RUFUS]

Pako ty się nie tłumacz tylko ciśnij chłopaków. Mieć fiata, to zobowiązuje, nie ? Ma być cud, miód...

[nero113]

Ty cholerny farciarzu.Zazdroszcze Ci tego kredensa.Koniecznie musimy sie spiknac na miescie.Bardzo chcialbym go zobaczyc na zywo..

[narkee]

Pako - wszystko w swoim czasie. Ja przy tym Fiacie nie robiłem jeszcze nic, prócz przepalania, odkąd go mam
Stoi w garażu z dala od miejsca zamieszkania, nie mam tam żadnych narzędzi, nawet prądu Następną sobotę będę grzebał

[narkee]

Dziś trochę Fiata odkurzyłem, wyrzuciłem to szpetne lusterko z lewej strony (jak ktoś ma jakieś fajne chromowane na ramkę dla kierowcy, za rozsądną cenę, to chętnie się zainteresuję ), oraz poprawiłem przednią tablicę, która wisiała krzywo. Zmieniłem też kable zapłonowe na te z drugiego Fiata. Z racji braku czasu, lekkiego kaca po sobocie i ograniczonych narzędzi pod ręką, nie udało mi się wykręcić świec, żeby je potraktować druciakiem. Przejechałem się trochę i zabrakło mi zupy pod samym garażem Fiata więc wepchnąłem do garażu ręcznie. Wypiłem piwo i napawałem się widokiem

Odkryłem, że światła mijania raz palą raz nie, długie za to są ok, zatem podejrzewam przełącznik. Zaraz jeszcze zdejmę dekle z felg, do wypolerowania w domu i do niego się udaję. Może w ciągu najbliższych 2 tygodni uda mi się wyrzucić hak, zatankować Fiaciora i zrobić przegląd, żeby w piękną słoneczną niedzielę odbyć jakiś chill-outowy przejazd po mieście.

Ciężko cokolwiek więcej podziałać jak ma się tylko 4 dni wolnego w miesiącu. Jeszcze fajnie by było, żeby wypłata to rekompensowała...

W planach tuningowych jeszcze ręczna polerka, plakowanie, wymiana znaczka na Polski Fiat, oraz listwy drzwiowej za kierowcą na chromowaną i wymiana kierownicy na klasykową. Chętnie bym przerejestrował go, żeby uzyskać kwadratową tablicę na tył, ale troche szkoda mi póki co na to kasy, bo chcę w końcu ruszyć z Niebieskim.

Fotka z dziś: