No taki znaczek akurat się trafił za bezcen. Białe coś pod szybami jest dlatego, iż od strony kierowcy ten rant miałem pryśnięty szarym podkładem, po wyczyszczeniu rdzy i nie starczyło mi czerwonego szpreju, zatem zakleiłem to białą folią pozostałą po pracy w reklamie
Z dwóch stron, żeby było symetrycznie. Listwy drzwiowe to też czarna folia, tylko po to, żeby woda przez dziury nie leciała do drzwi. Od początku nie chciałem inwestować w to auto i tak pozostanie. Czarną farbę na felgi też znalazłem w garażu, więc póki co ten plan się sprawdza.
Zakładałem posiadanie tego Fiata góra kilka miesięcy, dlatego robię przy nim tylko minimum dla zapewnienia bezpiecznej eksploatacji (póki co wymiana kabli, klocków) i żeby jakotako prezentował się z daleka
Jak wcześniej pisałem kupilem go docelowo na części do Niebieskiego i na dojazdy na wioskę do pracy zanim Niebieski stanie się daily-carem. Jak sobie policzyłem ile kasy pakuję w Niebieskiego i ile jeszcze potrzebuję na zrealizowanie choć części planu doszedłem do wniosku, że szkoda mi będzie nim jeździć na co dzień po wioskach, w deszczu i w zimę, stąd decyzja z kolei o sprzedaży Kremowego, gdyż nie mam warunków na garażowanie obu zadbanych Fiatów. Nie mam obecnie przez pracę jaką wykonuję (10h dziennie pon-sob) czasu na sprawne zajęcie się Niebieskim, a co dopiero 3 Fiatami, więc nie wykluczam, że i Generała sprzedam dalej. Wyciągając z niego tylko minimum, którego nie będzie mi się chciało szukać po allegro, żeby ktoś inny mógł się cieszyć Fiatem za kilka stówek, albo po prostu go wyeksploatuję do końca.
Kasę za Kremowego na pewno poświęcę na dokończenie Niebieskiego - min. tapicerkę, felgi i opony, audio, oraz zakup większych części które chciałem wyciągnąć z Czerwonego, jeśli postanowię, żeby dalej żył