Fiat 125p

Witam.
Przedstawiam wam mojego fiatona. Rocznik 1989. Auto zakupiłem ponad rok temu od pana który byl jego drugim właścicielem, bo pierwszym było nadleśnictwo Grodziska wlkp.
Silnik już na pasku, okrągłe zegary, brak obrotomierza i czarny skaj, Poprzedni wlaściciel włożył już skrzynie 5 biegową. Była też instalacja gazowa i hak, ale nie byla wbita w dowód więc zaraz po zakupie wyleciała z auta. W ostatnich latach użytkowania jeździł nim na polowania po lesie wożąc psy na tylnej kanapie i dziki w bagażniku.

Auto w dniu zakupu wyglądało tak.

W drodze powrotnej oczywiście wystąpił problem z hamulcami, a raczej ich brakiem, łapało tylko jedno koło z przodu i to lewe, więc przy każdej próbie hamowania sciągał na przeciwległy pas. Tak powoli dojechalem do domu.
Następnie auto zostalo rozebrane do zera.

Autem zajął się blacharz. Na szczęsicie nie było duzo do zrobienia,

Fiaton został przemalowany kompleksowo z komorą silnika i bagażnikiem

I zaczęło sie żmudne składanie.
Skompletowane na nowo wnętrze, nowe hamulce, spreżyny, amory, płyny paski itp.
Zaszły delikatne zmiany we wnętrzu - zegary zamienione na termometr, konsola nagrzewnicy z MR-a , zaślepka radia ze znaczkiem

Na gril trafił jedyny słuszny znaczek,

Koła odmalowane, założone dyplomatki i chromowane dekle starego typu.
Auto obecnie wygląda tak..

Niedawno skończył się silnik , a zamiast remontować stary wsadziłem polonezowski 1,6 na gażniku który jak to zwykle bywa wpadł mi za śmieszną kase.

klasa!!! swietnie wyglada te dyplomatki super

Bardzo ładnie wygląda. Ale Fiat się napracował jedząc po tym lesie z "pasażerami" na tylniej kanapie i bagażniku

Fajnie wygląda.
Te dyplomatki to są te wulkanizowane nakładki, tak?
Słyszałem opinie, że to do jazdy w ogóle nie jest przystosowane (bardziej do auta stojącego na wystawie) i może nawet narobić bałaganu.
Jak to faktycznie jest? Jeździsz Fiatem na co dzień?

Dyplomatki to taki gumowy biały pasek wkładany miedzy opone a felge, nie jeżdzę nim na co dzień, ale od założenia nakręciłem już nim kilka tys. km i problemu z nimi nie ma, są w 100% bezpieczne. Jedyny problem to taki że przy jezdzie delikatnie trą o opone wydając smieszny dzwięk, a co za tym idzie nagrzewają się i odbarwiają na żółto no i delikatnie odstają. Brat ma też założone tylko że ma białe felgi i sie zlewają w jedność z daleka dając efekt dUUUUżej felgi

ja i tak niebawem zmieniam ogumienie na szeroką stal i delikatnie go obniżam. wpadły mi ciekawe felgi

właśnie chłopaki z wheel wide je poszerzają, wiem że kolega NERO113 ma coś takiego u siebie z tą małą różnicą ze on ma 14' a ja 13'

Jest super ale dla mnie efekt psują rzemieślnicze listwy drzwiowe, poza tym bomba
89 to najlepszy rocznik fiatow

no i felgi wróciły po długim oczekiwaniu, oczywiście musiałem jeszcze wczoraj polecieć na garaż i przymierzyć, zdjęcia cienkiej jakości robione tel.

Chłopaki z Wheel Wide ich nie wypiaskowali, ani nie pomalowali proszkowo? Trochę mało profesjonalnie podeszli do sprawy. Na przyszłość polecam zakład pana Tujko z Gdańska. 150 PLN za sztukę, ale masz wypiaskowane i pomalowane.

Wheel wide to porażka, sa goscie co duzo lepiej poszerzają w dodatku o polowe kasy mniej...
coś wąsko swoja drogą ;p
a Kant ogółem zajebisty

Nie widzę ceny więc nie wiem czy drogo,widzę za to że z lekkim napięciem zerkasz na to czy aby w błotnik wchodzi więc nie widzę powodu żeby twierdzić że wąsko.Zrobić parapet 15 cm to nie problem ,tylko potem bude dostosować do niego to jest problem.Felgi maja pierdo-ięcie bezwzględnie.Fiatąg bajka ,ale jak by był czerwony był by szybszy .Pozdrawiam.

No tak, ale wypiaskowane to powinno być, zanim ktokolwiek się tego tknął

A dlaczego drugi raz?