Diabeu.
Napisane: 10 lis 2011, o 20:13
Fiata kupiłem w Maju tego roku.
Zachowany w oryginale (w opcji podgrzewanie tylnej szyby, obrotomierz), z kilkoma tragicznymi zaprawkami. Wnętrze czyste i zadbane. Wgnieciony tylny zderzak. Kupa części w bagażniku.
Tak prezentował się w dniu zakupu:
Potem dostał trochę błyskotek - chromowane lusterka, korbki szyb, klameczki wewnętrzne, kierownicę z ringiem z klasyka, nowy tylny zderzak. Wszystkie tandetne plastiki powędrowały w ciemny kąt.
Aktualnie rozpocząłem remont blacharski. Fiaciora wybebeszyłem już prawie do naga. Wyciąłem przednie błotniki i pas. Na dniach wyciągam silnik i skrzynię. W najbliższym czasie również, jeśli nic nie pokrzyżuje moich planów, odstawię auto do blacharza (tutaj podziękowania dla Nero113 za namiary na majstrów od Absinth-a).
Zachowany w oryginale (w opcji podgrzewanie tylnej szyby, obrotomierz), z kilkoma tragicznymi zaprawkami. Wnętrze czyste i zadbane. Wgnieciony tylny zderzak. Kupa części w bagażniku.
Tak prezentował się w dniu zakupu:
Potem dostał trochę błyskotek - chromowane lusterka, korbki szyb, klameczki wewnętrzne, kierownicę z ringiem z klasyka, nowy tylny zderzak. Wszystkie tandetne plastiki powędrowały w ciemny kąt.
Aktualnie rozpocząłem remont blacharski. Fiaciora wybebeszyłem już prawie do naga. Wyciąłem przednie błotniki i pas. Na dniach wyciągam silnik i skrzynię. W najbliższym czasie również, jeśli nic nie pokrzyżuje moich planów, odstawię auto do blacharza (tutaj podziękowania dla Nero113 za namiary na majstrów od Absinth-a).