FSO 125p "Ivoire"
Napisane: 29 sty 2014, o 14:13Witam wszystkich 
Postanowiłem zaprezentować na forum swój samochód. Jest FSO 125p z 1989 roku w kolorze L-87. Wszystko zaczęło się od tego, kiedy po 12 latach wrócił do rodziny nasz stary Fiat (czeka na remont). Postanowiłem, że na pierwszy samochód zaraz po zdaniu prawka kupię coś nietuzinkowego. Razem z tatą zaczęliśmy szukać przyzwoitego kanta. Po długich oczekiwaniach obejrzałem samochód, który był nieco wrośnięty w ziemię w starej szopie. Choć autko wymagało trochę pracy i nakładu, miało przyzwoity lakier i było sprawne mechanicznie. Popracowaliśmy sobie przez miesiąc w rodzinnym warsztacie i zacząłem jeździć autem na co dzień. Choć rzeczy do zrobienia jest dużo, pomału idziemy do przodu. Nie jestem purystą i wiem, że sporo brakuje do ideału, ale jakoś mi na tym nie zależy. W tamtym roku zacząłem pojawiać się na lokalnych zlotach i odbiór widzów miło mnie zaskoczył. jest to taki zwykły fiacik z silnikiem 1500, welurem, okrągłymi zegarami. Nie wtapia się na drodze w tłum, ale przyjemność i tak jest wielka. Trochę eksperymentuję, żeby wyróżnić go na tle innych 125p, ale wszystko w granicach chęci i możliwości
Nie wiem co zainteresowałoby Was jeszcze, więc czekam na pytania.
Za większość zdjęć odpowiada O. Zielińska
Jest to część zdjęć z ubiegłego roku. Pewnie coś jeszcze wrzucę.
Pozdrawiam!
Postanowiłem zaprezentować na forum swój samochód. Jest FSO 125p z 1989 roku w kolorze L-87. Wszystko zaczęło się od tego, kiedy po 12 latach wrócił do rodziny nasz stary Fiat (czeka na remont). Postanowiłem, że na pierwszy samochód zaraz po zdaniu prawka kupię coś nietuzinkowego. Razem z tatą zaczęliśmy szukać przyzwoitego kanta. Po długich oczekiwaniach obejrzałem samochód, który był nieco wrośnięty w ziemię w starej szopie. Choć autko wymagało trochę pracy i nakładu, miało przyzwoity lakier i było sprawne mechanicznie. Popracowaliśmy sobie przez miesiąc w rodzinnym warsztacie i zacząłem jeździć autem na co dzień. Choć rzeczy do zrobienia jest dużo, pomału idziemy do przodu. Nie jestem purystą i wiem, że sporo brakuje do ideału, ale jakoś mi na tym nie zależy. W tamtym roku zacząłem pojawiać się na lokalnych zlotach i odbiór widzów miło mnie zaskoczył. jest to taki zwykły fiacik z silnikiem 1500, welurem, okrągłymi zegarami. Nie wtapia się na drodze w tłum, ale przyjemność i tak jest wielka. Trochę eksperymentuję, żeby wyróżnić go na tle innych 125p, ale wszystko w granicach chęci i możliwości
Nie wiem co zainteresowałoby Was jeszcze, więc czekam na pytania.
Za większość zdjęć odpowiada O. Zielińska
Jest to część zdjęć z ubiegłego roku. Pewnie coś jeszcze wrzucę.
Pozdrawiam!
Założyłbym tylko prostokątną blachę do tej blendy 