SiemaWiec historia mego fiata, krótka i zwięzła...
Mniej więcej tak to sie zaczęło. Kupiliśmy z ojcem fiata i przez ok 2 lata stał w garażu pełniąc role stolika. Niestety więcej zdjęć z tego okresu jak byl w stanie fabrycznym niemam bo mały gówniarz byłem i niewiedziałem o co kaman. Tu właśnie jego mały kawałeczek
No ale przyszedł czas na zmiany! Zasadzka na rovera 1.4 + montownia turbiny 20D z Toyoty Avensis - bangla jak zły!
Felgi zakupilismy od RICa <- Pozdro
Więc lakierujemy!
Wyszło spoko!
W środku są kubełki, mniejsza kierowniczka, hamulec hydrauliczny, Tylny most jest od poloneza poszerzany pare cm.
Efekt załóżmy że końcowy chociaż końcowym nigdy nie będzie bo mam nadzieje że przejme niedługo auto i doprowadze do wymarzonego stanu
Teraz z chromowaną atrapą, kierunki obkleje, znaczek tez i nic nie bedzie gryzło
To by było na tyle! Gdyby coś, to edytuje. Mam nadzieje że przyjmiecie mnie w swoje progi ;p
Pozdro V!